5 najlepszych aplikacji dla trenerów personalnych

Pamiętasz MyFitnessPal, które kiedyś biło rekordy popularności? Wystarczyło zeskanować kod kreskowy produktu, zaznaczyć „zjadłem to” i wszystko było zapisane. Genialne. Potem aplikację przejęła firma Under Armour i zaczęły pojawiać się funkcje społecznościowe. Teraz uruchomienie aplikacji przeładowanej funkcjami zajmuje wieczność, a Ty jesteś zmuszony do sprawdzenia, ile schudli Twoi znajomi. Myślisz sobie: „Nie obchodzi mnie to – chcę tylko zobaczyć, ile dziś zjadłem”.

Jeśli wiesz, że są chętni na Twoje usługi, pojawia się kolejne pytanie: Czego potrzebujesz od takiej aplikacji? Jakie funkcje są dla Ciebie kluczowe? Twoje preferencje są bardzo ważne, jednak najważniejsze jest to, by oprogramowanie ułatwiało dostarczanie Twoich usług klientom. Tylko tyle i aż tyle. Powinno być proste, bez zbędnych dodatków – nadmiar funkcji często tylko komplikuje pracę. Niestety, wiele aplikacji rozwija się w taki sposób, że zamiast przemyślanych funkcji, dodawane są nowe, niedopracowane elementy. W efekcie stają się one bardziej chaotycznym „potworem Frankensteina” niż narzędziem, które powinno nam ułatwiać życie, oszczędzać czas i zwiększać nasze zarobki.

Wybór najlepszej aplikacji do tworzenia treningów

Jak więc wybrać tę jedyną aplikację, która naprawdę pozwoli Ci zaoszczędzić czas na układaniu planów i monitorowaniu postępów klientów? Przede wszystkim, nie daj się zwieść marketingowi. Pamiętaj, że to, czego chcą twórcy oprogramowania, często różni się od tego, czego potrzebujesz Ty i Twoi klienci. Aplikacje są reklamowane głównie trenerom, którzy uwielbiają wszelkie możliwe „innowacje”. Łatwo się zachwycić, widząc reklamę: „O, ta aplikacja ma to i tamto”. Ale zastanów się: Czy naprawdę to jest coś, na czym zależy Twojemu klientowi, czy tylko coś, co Ty uznałeś za przydatne dla niego? 

Przykłady zbędnych funkcjonalności, które mogą wpłynąć (i z reguły wpływają) na koszty subskrypcji, to:

• Strona www w aplikacji jako wizytówka online: Może i brzmi to kusząco, ale taka wizytówka nie tylko wygląda prowizorycznie, ale również nie daje Ci pełnej kontroli. Jest aktywna tylko, gdy opłacasz subskrypcję, a jakiekolwiek zmiany wiążą się z dużymi ograniczeniami. Nigdy nie będziesz również jej pełnoprawnym właścicielem. Zamiast tego lepiej zainwestować w swoją własną stronę internetową, która będzie prawdziwą wizytówką Twojego biznesu i pomoże zwiększyć Twoją wiarygodność, dając Ci więcej zdecydowanych klientów. Profesjonalny zespół zajmujący się tworzeniem stron www, taki jak np. nasz zaprzyjaźniony WebCapital, może Ci w tym pomóc.

• Obsługa płatności: Czy naprawdę chcesz, aby Twoje ciężko zarobione pieniądze przechodziły przez pośrednika w postaci aplikacji fitness? Pamiętaj, że część kwoty subskrypcji idzie na prowizję, więc bez względu na Twoją wolę, ponosisz te koszty, często nieświadomie. Dodatkowo, korzystanie z takiej funkcji bez odpowiednich umów może wiązać się z problemami z urzędem skarbowym. A co z bezpieczeństwem Twoich danych finansowych? Lepiej nie ryzykować wycieku tak wrażliwych informacji i rozwiązywać te kwestie bez dodatkowych pośredników.

• Funkcje społecznościowe: Porównywanie wyników klientów może być zbędne, zwłaszcza dla osób, które wolą indywidualne podejście do treningu. Nie każdy użytkownik jest zainteresowany porównywaniem swoich osiągnięć z innymi, co może być demotywujące. Każdy klient jest na innym etapie, więc jedyną osobą, z którą powinien się porównywać, jest on sam. Współzawodnictwo ma sens, ale tylko wtedy, gdy opiera się na osobistych osiągnięciach.

• Funkcje niezwiązane z treningiem: Opcje takie jak liczenie wypitych szklanek wody czy medytacja mogą być ciekawe, ale jeśli Twoja aplikacja skupia się głównie na treningach siłowych czy cardio, są raczej zbędne.

• Zbyt wiele metryk: Śledzenie długiej listy danych, takich jak długość snu czy nastrój, może przytłoczyć użytkowników, a nie każdy z nich potrzebuje tych informacji.

• Kalkulatory kalorii: Jeśli te narzędzia są oparte na nieaktualnych danych, mogą wprowadzać w błąd, co tylko wprowadza chaos do zdrowego stylu życia.

To tylko kilka przykładów funkcji, które mogą okazać się zbędne i jedynie zwiększać koszty subskrypcji. Warto kierować się zdrowym rozsądkiem i pamiętać, że za każdą opcję w aplikacji, której nie potrzebujesz, wciąż będziesz płacić. Skoro już mówimy o funkcjach, które nie zawsze zdają egzamin w praktyce, otwiera to przed nami kolejny, jeszcze bardziej fascynujący temat…

Generowanie treningów AI 

Generatory treningów oparte na sztucznej inteligencji (AI) mogą rzeczywiście oferować szybkość i wygodę, jednak brakuje im jednego kluczowego elementu – ludzkiej intuicji. Choć AI potrafi analizować dane i tworzyć plany treningowe na podstawie różnych algorytmów, to wciąż nie jest w stanie w pełni zrozumieć unikalnych potrzeb i celów każdego klienta. „Ludzki” trener, w przeciwieństwie do maszyny, nie tylko opracowuje plan, ale także śledzi postępy, reaguje na bieżące zmiany i emocjonalne potrzeby swojego podopiecznego. Kiedy klient potrzebuje motywacji, wsparcia czy modyfikacji planu z powodu kontuzji lub zmiany celów, trener potrafi dostosować się do sytuacji w czasie rzeczywistym.

Tego rodzaju elastyczność i empatia są niezwykle ważne, szczególnie gdy chodzi o indywidualne podejście do treningu. Klienci często potrzebują drobnych korekt, dostosowania intensywności ćwiczeń lub zmiany strategii w zależności od postępów lub ich samopoczucia w danym dniu. Te subtelne, ale istotne modyfikacje sprawiają, że treningi stają się bardziej efektywne i odpowiadają na realne potrzeby osoby ćwiczącej. AI, choć może analizować wyniki i dane, nie potrafi wychwycić takich niuansów.

Warto też zwrócić uwagę na aspekt motywacyjny. Trenerzy często pełnią rolę nie tylko technicznego doradcy, ale także mentora i motywatora. Potrafią zmobilizować do działania, dodać otuchy w chwilach zwątpienia, czy dostosować język i styl komunikacji do osobowości swojego klienta. AI nie ma zdolności odczytywania emocji i nie może odpowiednio zareagować na czynniki motywacyjne, które działają na poziomie psychologicznym.

Pomimo szybkiego rozwoju technologii, sztuczna inteligencja prawdopodobnie jeszcze długo nie będzie w stanie w pełni zastąpić „ludzkiego” trenera. Dlatego też w naszych testach postanowiliśmy nie brać pod uwagę aplikacji opartych wyłącznie na AI, ponieważ ich podejście do tworzenia planów treningowych nie dorównuje wartości, jaką wnosi doświadczenie i intuicja prawdziwego trenera.

Test aplikacji treningowych

1. Trainerize

Przyjrzyjmy się Trainerize, jednej z najpopularniejszych aplikacji dla trenerów personalnych.

Na pierwszy rzut oka Trainerize robi bardzo dobre wrażenie – ogromna biblioteka ćwiczeń, możliwość dodawania własnych filmów treningowych oraz korzystania z gotowych materiałów. Do tego zaawansowane narzędzia do tworzenia różnorodnych planów treningowych, zarówno siłowych, jak i interwałowych. No i jeszcze funkcje zarządzania płatnościami, komunikacji z klientami oraz przypomnienia – brzmi jak naprawdę nieźle, prawda? Wszystko w jednym miejscu, idealnie dla tych, którzy chcą mieć pełną kontrolę nad swoim biznesem trenerskim.

Ale tu pojawiają się pierwsze schody. Dla każdego klienta trzeba ręcznie zaplanować treningi w kalendarzu, i to na każdy dzień. Owszem, kopiowanie jednostek treningowych jest proste, ale stale musisz kontrolować, czy klient ma zapełniony harmonogram. Przy rosnącej liczbie klientów to zadanie szybko staje się nieprzyjemne i czasochłonne.

Choć Trainerize to potężne narzędzie, często przytłacza nadmiarem funkcji, co czyni tę aplikację trudną w obsłudze. Kreator planów treningowych jest rozbudowany, ale w porównaniu do innych aplikacji, proces tworzenia planu jest stanowczo zbyt czasochłonny. Baza ćwiczeń jest bogata, ale przeszukiwanie jej bywa mało intuicyjne i frustrujące. Funkcje takie jak rozmowy wideo czy planowanie konsultacji mogą wydawać się przydatne, ale czy naprawdę ich potrzebujesz? Dla wielu trenerów to tylko zbędne dodatki, za które przecież płacisz. Co więcej, funkcje planowania diety pozostawiają sporo do życzenia, a aplikacja potrafi sprawiać problemy techniczne – od błędów po opóźnienia.

Podsumowując, Trainerize ma wiele zalet, ale w naszej ocenie, przerosło samego siebie. W bieżącym zestawieniu wypada niestety zdecydowanie najgorzej.

2. My PT Hub

My PT Hub to opcja dla trenerów personalnych, którzy szukają wszechstronnego narzędzia do zarządzania swoim biznesem. Oferuje funkcje takie jak kreator treningów, śledzenie postępów, plany żywieniowe i możliwość przetwarzania płatności. Jednym z wyróżniających się elementów My PT Hub jest jego elastyczność, co pozwala na dostosowanie oprogramowania do indywidualnych potrzeb. Mimo że na początku ilość dostępnych funkcji może miło zaskoczyć, z czasem wielu użytkowników dochodzi do wniosku, że przynajmniej połowa z nich jest niepotrzebna – na pasku bocznym znajduje się niemal 20 zakładek. Ilość funkcji z pewnością wpływa na cenę, ponieważ My PT Hub to najdroższa aplikacja ze wszystkich omawianych w niniejszym artykule.

Obszar roboczy wydaje się nieprzystępny i zbyt mały, nawet na większych ekranach, które mogłyby potencjalnie ten problem rozwiązywać. Na ekranie dzieje się po prostu za dużo, co utrudnia wygodną pracę.

My PT Hub jako jedna z niewielu aplikacji oferuje materiały szkoleniowe i wsparcie techniczne, co jest pomocne dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z treningiem online.

Podsumowując, chociaż My PT Hub oferuje wiele funkcji, niektóre z nich mogą być zbyt skomplikowane dla początkujących trenerów. Ponadto wysoka cena aplikacji może odstraszać, zwłaszcza początkujących klientów. Jeśli jednak nie przeszkadza Ci płacenie za funkcje, z których być może nigdy nie skorzystasz, My PT Hub może być dla Ciebie odpowiednią opcją.

3. Fitebo

Fitebo to innowacyjna aplikacja stworzona z myślą o trenerach personalnych i fizjoterapeutach, którzy pragną wznieść swoje usługi na wyższy poziom. 

Dzięki niej możesz zarządzać swoim biznesem fitness w sposób, jaki dotąd był zarezerwowany jedynie dla największych graczy na rynku. Fitebo łączy w sobie funkcjonalność i prostotę obsługi, oferując Ci wszystkie niezbędne narzędzia w jednym miejscu, co sprawi, że zaoszczędzisz sporo czasu.

Tworzenie planów treningowych jest bardzo proste i wygodne. Fitebo posiada ponad 2000 gotowych ćwiczeń oraz możliwość dodawania własnych, wraz ze zdjęciami i linkami do filmów, np. na YouTube, aby wszystko było przejrzyste dla Twoich klientów. Użytkownicy aplikacji często podkreślają, że dzięki temu otrzymują o wiele mniej pytań od swoich klientów, co zaoszczędza ich cenny czas.

Ponadto możesz przekazać klientom darmowy dostęp do Twojej własnej aplikacji fitness z Twoim logo oraz wybraną kolorystyką, co może wspomagać budowanie spójnej i profesjonalnej marki. Twoi podopieczni mogą wykonać w aplikacji opracowane przez Ciebie treningi od A do Z, a jeżeli wolą klasyczną formę, to zawsze mają możliwość pobrania planu w formacie .PDF. 

Aplikacja zapewnia pełny wgląd w wykonane treningi przez Twoich podopiecznych, co pozwala na łatwe monitorowanie ich postępów i dostosowywanie planów do ich aktualnych potrzeb. System raportowania zwiększa zaangażowanie klientów, a Ty otrzymujesz wszystkie istotne informacje zwrotne podczas współpracy.

Podsumowując, Fitebo stwarza możliwości, które mogą pomóc łatwo wyróżnić się na rynku, oferując nie tylko profesjonalizm, ale także wysoką jakość współpracy. Narzędzie to usprawnia codzienną pracę, budując lojalność i zaangażowanie klientów oraz wspierając rozwój Twojego biznesu fitness. W naszym zespole sami korzystamy z niego na co dzień, prowadząc z powodzeniem w sumie kilkuset klientów na całym świecie. Fitebo pozwala realnie zaoszczędzić czas i zwiększać zarobki, ponieważ są to narzędzia opracowane przez trenerów dla trenerów.

4. Truecoach

True Coach przyciąga nowoczesną oprawą graficzną i przyjemną dla oka kolorystyką. Oferuje wiele przydatnych funkcji, podobnie jak Trainerize, ale istnieją pewne istotne różnice, które warto wziąć pod uwagę przed wyborem platformy. 

True Coach wyróżnia się intuicyjnym kreatorem treningów, który jest wyposażony w obszerną bibliotekę ćwiczeń. Dodatkowo umożliwia on dodawanie autorskich filmów treningowych. Wszystko to brzmi świetnie, jednak w rzeczywistości praca w kreatorze może okazać się mniej efektywna, niż się wydaje.

Choć True Coach oferuje zaawansowane narzędzia, opracowywanie planów treningowych w praktyce bywa równie czasochłonne, co układanie ich w Excelu, ponieważ większość danych trzeba wprowadzać ręcznie. Jest to żmudne i niewygodne, zwłaszcza gdy masz większą liczbę klientów.

Podobnie jak w Trainerize, mamy tutaj uciążliwe przypisywanie treningów do kalendarza klienta, a co więcej, True Coach nie daje możliwości ukrycia zaplanowanych treningów. Wszystko, co umieścisz w kalendarzu, jest natychmiast widoczne dla klienta. To oznacza, że jeśli np. planujesz cały roczny makrocykl, klient zobaczy wszystkie treningi od razu. Może to prowadzić do nieporozumień, zwłaszcza gdy klient opłacił współpracę z wyprzedzeniem na kilka miesięcy, a Ty już na początku pokazujesz mu pełen plan. Może to sprawiać wrażenie, że program został przygotowany na szybko, bez uwzględnienia indywidualnych postępów.

Podsumowując, True Coach oferuje wiele przydatnych narzędzi, jednak wymaga również sporego zaangażowania i ręcznej pracy. Dla trenerów zarządzających dużą liczbą klientów może to być istotny czynnik, który warto uwzględnić przy wyborze odpowiedniej platformy.